Fatalne zauroczenie

dnia

Każdej wiosny, gdy tylko pojawią się pierwsze kwiaty na leszczynie, brzozie, olsze, zaczyna się długi i nieprzyjemny czas dla alergików. Stopniowo, jedno po drugim, wszelkie drzewa, trawy, byliny i rośliny jednoroczne wypuszczają w powietrze miliony drobnych cząsteczek pyłku, które unoszą się na wietrze i docierają w najmniejsze zakamarki. Drobinki pyłku są tak malutkie, że bez problemu pokonują także barierę naszych organizmów i w zupełnie niezamierzony sposób sieją w nich spustoszenie. To cena, którą niektórzy z nas płacą za pracę naszego układu odpornościowego. Ich organizmy w prawdziwą histerię przystępują do walki, traktując pyłki niczym komórki raka, które zniszczyć trzeba z całą mocą i natychmiast.

Na szczęście nie każdy rodzaj pyłku postrzegany jest przez organizm alergika jednakowo groźnie. Każda z tych osób ma swoich większych i mniejszych kwitnących „wrogów”. Niektórzy z nich uczuleni są głównie na pylące trawy, inni obawiają się kwitnącej olchy lub brzozy, niektórzy starają się ograniczyć roztocza w swoim otoczeniu. Niewiele jest roślin, które nie uczulają. Jak to się wobec tego dzieje, że nie usłyszeliśmy jeszcze o żadnym człowieku, który byłby uczulony na pyłek storczyków? Odpowiedź jest bardzo prosta – pyłek storczyków jest zbyt ciężki, aby unosił się w powietrzu. Storczyki nie potrafią pylić. Upakowany w pakiety, okryty klejącą powłoką pyłek storczyków nie może liczyć na wiatr i powietrze, jest uzależniony od gościa, od zapylacza, który odwiedzając roślinę odbierze od niej cenny ładunek i poniesie go w świat siłą swoich niewielkich skrzydełek w miejsce, gdzie rozpocznie on realizację swojego wielkiego zadania i da życie nowym roślinom.

Zapylaczem, mile wyczekiwanym gościem może zostać wiele zwierząt. Niektóre z roślin, jak choćby kaktusy, współpracują w tym zakresie nawet z nietoperzami, które wabi słodki nektar kaktusowych kwiatów. Kim zatem są zwierzęta odwiedzające storczyki i nieświadomie wykorzystywane do przenoszenia ich pyłku? Jakie są ich intencje, co zwabia je do roślin i sprawia, że stają się zapylaczami?

Fascynujące metody zapylania storczyków

  1. Bulbophyllum putidum

Ten storczyk ma zawiasową wargę, która wykorzystuje ciężar zapylacza, aby przerzucić go na pakiety pyłku. Zapylacz, często mucha, ląduje na wargę kwiatu, która natychmiast przekręca się pod jego ciężarem, zanurzając go w pylnikach. To jakby naturalna katapulta!

  1. Phalaenopsis schilleriana

Ten storczyk zwisa z gałęzi niczym ćma i przy najmniejszym powiewie powietrza jego płatki poruszają się jak motyle skrzydełka. Swym wdzięcznym tańcem skusić potrafi do miłosnych igraszek niejednego spragnionego wrażeń samca. Kwiat ten jest szczególnie atrakcyjny dla ćmy, która przenosi pyłek z jednego kwiatu na drugi, podczas gdy próbuje zdobyć nektar.

  1. Ophrys apifera

Znany jako storczyk pszczeli, imituje samice pszczół, a nawet wydziela zapach przypominający feromony owadów, przyciągając samce, które nieświadomie przenoszą pyłek. Kwiaty tego storczyka wyglądają jak samice pszczół, co skłania samce do prób kopulacji z kwiatem, w trakcie której pyłek przyczepia się do ich ciał.

  1. Cymbidium serratum

Zapylany przez mysz górską Rattus fluvescens, która konsumując część kwiatu, przenosi pyłek na inne rośliny. Ta myszka górska odwiedza kwiaty w poszukiwaniu pożywienia, a przy okazji zabiera pyłek na swoim futrze.

  1. Bulbophyllum phalaenopsis

Produkcja kwiatów, które wyglądają i pachną jak psujące się mięso, przyciąga muchy, które przenoszą pyłek. Muchy myślą, że znalazły doskonałe miejsce do złożenia jaj, ale w rzeczywistości pomagają w rozmnażaniu storczyków.

  1. Paphiopedilum spp.

Znane jako sabotki, te storczyki posiadają włoski, które prowadzą owady do wnętrza kwiatu, skutecznie przenosząc pyłek. Owad wpada do wnętrza kwiatu, gdzie włoski utrudniają mu wyjście, zmuszając go do przesunięcia się przez pylniki.

  1. Angraecum sesquipedale

Znane ze swoich długich, nektarowych ostrzy, te storczyki są zapylane wyłącznie przez afrykańską ćmę Xanthopan praedicta, która ma odpowiednio długi aparat gębowy. Te ćmy są jedynymi zapylaczami zdolnymi do sięgnięcia głęboko ukrytego nektaru.

  1. Dracula orchid

Emisja zapachu przypominającego grzyby przyciąga muchówki, które myślą, że znalazły pokarm, a tymczasem przenoszą pyłek. Kwiaty Dracula orchid imitują wygląd i zapach grzybów, co skutecznie wabi owady do zapylania.

  1. Disa cooperi

Zawdzięcza swój sukces zapylaniu przez motyle nocne, które przyciąga intensywnym zapachem podczas wieczoru. Motyle te są aktywne nocą i przyciągane przez zapach kwiatów Disa cooperi, co pomaga w zapylaniu.

  1. Coryanthes macrantha

Kwiaty tego storczyka mają kształt wiadra, które wypełnia się wodą. Owady wpadają do środka, próbując wydostać się, zbierają pyłek na ciele. Ta „pułapka” sprawia, że owady muszą się wysilić, aby wydostać się z kwiatu, co skutkuje przylepieniem pyłku do ich ciał.

Sprytne storczyki, zmyślnie oszukujące zapylacze

Niektóre storczyki, aby przyciągnąć owady, stosują różne formy oszustwa. Na przykład, Ophrys apifera udaje samice owadów, zwabiając samce swoim wyglądem i zapachem. Hammer orchid natomiast posiada kwiat, który wygląda jak samica osy, a kiedy samiec próbuje się z nią „sparzyć”, kwiat obraca go wprost na pylniki.

Różnorodność zapylaczy

Storczyki na całym świecie mogą być zapylane przez wiele różnych zwierząt, w tym siedem różnych rodzin pszczół, kilka rodzin os, much, motyli, kolibrów, nektarników, a nawet myszy!

Na wyspie Reunion na Oceanie Indyjskim można znaleźć niezwykły przykład relacji między roślinami a ich zapylaczami. Jeden z gatunków storczyków na tej wyspie, Angraecum cadetii, jest zapylany przez świerszcze z gatunku Glomeremus orchidophilus. Ten niepozorny owad nocny odgrywa kluczową rolę w cyklu życiowym storczyka.

Jak to się dzieje?

Angraecum cadetii kwitnie nocą, a jego białe kwiaty wydzielają subtelny zapach, który przyciąga świerszcze. Kwiaty mają długą ostrogę wypełnioną nektarem, która jest dostosowana do aparatu gębowego świerszcza. Świerszcz przyciągnięty zapachem przylatuje do kwiatu w poszukiwaniu nektaru. Gdy świerszcz zanurza się w kwiecie, aby dotrzeć do nektaru, jego głowa i tułów stykają się z pylnikami storczyka, gdzie zbiera pyłek. Następnie, przenosząc się do kolejnego kwiatu, świerszcz przenosi pyłek, zapylając go.

Unikalność tego procesu

Ta relacja jest wyjątkowa z kilku powodów:

  1. Nocny zapylacz: Większość zapylaczy storczyków to owady dzienne, jak pszczoły czy motyle. Zapylanie przez nocnego świerszcza jest zjawiskiem rzadkim i niezwykłym.
  2. Specjalizacja: Glomeremus orchidophilus i Angraecum cadetii są wzajemnie zależne. Świerszcze nie tylko zapylają storczyki, ale także korzystają z nich jako źródła nektaru. Storczyki natomiast polegają na świerszczach w kwestii reprodukcji, co czyni ich związek wyjątkowo specyficznym i skomplikowanym.
  3. Adaptacja strukturalna: Kwiaty Angraecum cadetii są doskonale dostosowane do fizjologii świerszczy, co pozwala na skuteczne przenoszenie pyłku. Ostroga kwiatu jest wystarczająco długa, aby dotrzeć do aparatu gębowego świerszcza, a kształt pylników i struktura kwiatu zapewniają efektywne przyleganie pyłku do ciała owada.

Znaczenie dla ekosystemu

Relacje takie jak ta między Angraecum cadetii a Glomeremus orchidophilus pokazują, jak złożone i delikatne mogą być ekosystemy. Każda zmiana w populacji jednego gatunku może mieć daleko idące konsekwencje dla drugiego. W przypadku zaniku świerszczy, storczyki mogłyby napotkać trudności w reprodukcji, co z kolei mogłoby wpłynąć na całą równowagę ekosystemu.

Jak już wiemy, storczyki to prawdziwi mistrzowie w sztuce zapylania i wykorzystują zarówno przemyślane strategie nagradzania, jak i zaskakujące formy oszustwa. Dzięki swoim sprytnym sztuczkom, rośliny te zapewniają sobie przetrwanie i rozmnażanie, nam pozostaje podziwianie ich urody i …. sprytu.

© Tekst: Marzenna Kielan. Wszelkie prawa zastrzeżone.

© Zdjęcie: @epichplals – https://www.flickr.com/photos/epicphals/